Chodnik na 17-go Stycznia. Mieszkańcy: Jest duża wygoda, ale…

Nieremontowany od lat chodnik przy ul. 17-go Stycznia w końcu nabrał nowego wyglądu. Odcinek po obu stronach od Ronda Solidarności został wyłożony nową kostką.

Jeszcze w grudniu w porozumieniu z Generalną Dyrekcją Dróg, Urząd Miasta po lewej stronie (od ronda w kierunku Pilzna) położył 860 metrów nowej kostki za 60 tys. zł. Teraz wyremontowano prawą stronę. Za kwotę 90 tys. zł położono 464 metrów bieżących obrzeży i 912.80 metrów kwadratowych kostki.

– Nowy chodnik nie tylko gwarantuje bezpieczne i komfortowe przemieszczanie się pieszym, ale także znacząco wpływa na podniesienie estetyki tej części miasta, która ciągle rozwija się i pięknieje – informuje Biuro Obsługi Medialnej UM.

I dodaje:

– Wymiana nawierzchni chodnikowej, prowadzona od dłuższego czasu przez obecne władze miasta, przyczynia się do tworzenia kolejnego w naszym mieście obszaru przyjaznego mieszkańcom, a przy tym funkcjonalnego i estetycznego – pisze w komunikacie BOM.

Co na to mieszkańcy?

Spytaliśmy mieszkańców ulicy, co sądzą o nowej inwestycji.

– Jest duża wygoda. Mam nadzieję, że będzie trwalsza niż ta kostka po lewej stronie, która zaczyna „falować” – mówi pani Anna mieszkająca przy początku ulicy 17-go Stycznia.

– Ja nie widzę żadnego problemu, dobrze się chodzi – odpowiada pan Wiesław.

– Ta po lewej stronie nie jest zrobiona dobrze, bo nie ma cementu, robili to na mrozie. Ta nowa jest dobrze zrobiona – przekonuje nas mieszkanka 17-go Stycznia, która chciała zachować anonimowość.

Dłuższy chodnik by się przydał

Mieszkańcy ulicy zgodnie przyznają, że chodnik po prawej stronie powinien być dłuższy.

– Tragicznie się tu chodzi a zwłaszcza jeździ z wózkiem – mówi pani Magdalena, mama dwójki dzieci.

Wizytówka miasta

Niektórzy są ostrzejsi w sądach i pytani przez nas, czy chodnik faktycznie „podnosi estetykę tej części miasta” odpowiadają.

– Lewa strona jest w porządku, prawa zrobiona jest tylko w części, reszta to jest straszne dziadostwo, nie można przejść. A zieleń? Ta droga jest wizytówką Jasła, może teraz nie, ze wzglądu na objazdy, ale wjeżdża się nią do miasta. Jak to wygląda? Trawa po pas, niekoszone. Raz na rok koszą? – żali się pani Maria.

Kuba Kowalczyk
Jaslonet.pl